„Panie Mecenasie, wystąpiłam do sądu z pozwem o zasądzenie na rzecz moich dzieci alimentów od ojca. On w ogóle nie interesuje się ich losem, a jego działania podejmowane przed sądem mają na celu wyłącznie przedłużenie postępowania. Zanim zostanie wydany wyrok zostanę wraz z dziećmi narażona na ogromne problemy finansowe. Czy widzi Pan rozwiązanie dla mojej jakże beznadziejnej sytuacji’? – pytanie jakie zadała Pani Karolina bardzo często pada ze strony naszych Klientów.
O czym mam z nim rozmawiać? Mediacja w sprawie o rozwód.
W ostatnim czasie zgłosiła się do naszej Kancelarii Pani Joanna, której problem polegał na tym, że sąd skierował ją i męża w ramach postępowania o rozwód do mediacji. Klientka była bardzo sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, ponieważ chciała jak najszybciej zakończyć łączący ją z małżonkiem związek.
W praktyce często zauważamy, że nasi Klienci nie chcą brać udziału w postępowaniu mediacyjnym, uważając ten pomysł za zupełną stratę czasu, zmierzającą jedynie do bezowocnego przedłużenia postępowania. Czasami również Klienci obawiają się wyrażenia zgody na mediacje, gdyż nie mają wiedzy jak wygląda procedura z nią związana, i jaki cel ma to działanie. A jak naprawdę wygląda kwestia mediacji? W niniejszym artykule postaramy się udzielić odpowiedzi na najczęściej zadawane przez naszych klientów pytania.